Niespodziewanie, z okazji zbliżającego dnia babci :) ( tak, dopiero w poniedziałek, ale wnuczek mógł przyjechać dziś do naszej babci), udało się zrobić zdjęcia. Jakość nie zadowalająca, ale cóż bywa.
Króciutko prezentuje.
Szal-komin, zrobiony splotem patentowym (angielskim), z włóczki drops alaska, długość 180 cm, wykorzystane 4,5 motka, druty 4,5.
Czapka z tej samej włóczki, 1,5 motka, wzór takiż sam, metodą bezszwową, druty 4,5.
Moja czapka, włóczka cheval blanc, druty 4,5, 1 motek.
No a na koniec rozpoczęte i nie skończone. Sweter dla narzeczonego. pierwszy w swym rodzaju z moich rąk. Dziergam powoli, bez stresu... :D
Dokupione dwie włóczki mają przeznaczenie na ciepłą czapkę, dla pewnego miłego starszego Pana na urodziny.
A z racji swojej ciąży, kiedy nikt nie ma prawa wygarnąć wagi ani "dużego bebzona", prezentuje czyjś tymczasowy domek.
Pozdrowienia dla moich obserwatorów:)
Ślicznie wyglądasz aż się popłakałam :) prosimy o więcej zdjęć mamusi :D
OdpowiedzUsuńpiękny brzuszek!
OdpowiedzUsuńoj, masz talent dziewczyno!
Komin i czapki - pozazdrościć! Śliczne! No i zazdroszczę zgrabnego brzuszka! Ja mam już chyba ze 120 cm w pasie ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję. Pierwsza ciąża to wyjątkowy stan, wszystko się zmienia, w tym wygląd. Mój ma 98 cm a czuję się jak słonica, bo waga też poszła nieco w górę.
UsuńSkąd ja to znam :) Ja się czuję jak Rudy 102 :) Nawet mam podobną prędkość przemieszczania się ;) Tyle, że nie ważę 28 ton. Przynajmniej jeszcze tyle nie ważę... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne czapki!Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper komin! Gratuluję maleństwa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Struś =)
Dzięki Struś:) Miło Cię tu spotkać:) pozdrówki
Usuńrobótki śliczne ale brzuszek boski :-) zazdroszczę :-) zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńJanuszj, gdybyś miała czas, to szykuje się spotkanie w Gdańsku w przyszłą niedzielę: http://spotkaniarobotkowe.blogspot.com/2013/02/gdansk-amiqs.html
OdpowiedzUsuń