Taka nowa zapowiedź tego co mnie czeka. Zrobiłam małe zakupy na
e-dziewiareczce. Realizacja zamówienia trochę trwała, ale poczta bardzo mnie zawiodła. Wybrałam opcję odbiór w placówce UP. Po otrzymanym sms-ie, nie zwlekałam zbyt długo no i pojechałam odebrać swoją własność. Pani w okienku nie była zbyt szczęśliwa, że mnie widzi, a z jej wyrazu twarzy i głosu wynikało: "Czego ty kobieto ode mnie chcesz????", postanowiłam, że się nie poddam. Mówię, więc że skoro paczka jest do odbioru to musi być, a ONA mówi, "ale wczoraj i dziś nie odbieraliśmy żadnych przesyłek i tu jej nie ma". Już miałam wychodzić, ale powiedziałam z uśmiechem "Niech Pani przejrzy sobie kartoniki, które ma Pani na zapleczu, może jednak coś tam jest??" No i co??? No i co??? Była!!! Mała skromna paczuszka, która bardzo mnie ucieszyła:) Więc oto moje skromne zakupy.
Realizacja zużycia niektórych włóczek będzie musiała poczekać, bo niebawem wylatuję na święta do Anglii i czas nie pozwoli na dzierganie. Mam nadzieję również, że wizyta w owym kraju przyniesie mi jakieś dziewiarskie korzyści. W końcu spędzę tam jakieś 11 dni.
A teraz coś co się kręci na przyszłość:)
Pozdrawiam
Cudności kupiłas:-) A z Poczta w tym goraym okresie bywa róznie. Ja tez się nieźle natrudziłam, zeby otrzmac swoje zamówienie. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńPiękne skarby :) Nie obraziłabym się na Gwiazdora, gdym znalazła podobne pod choinką :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy :-) Oj jakoś i ja nie bardzo lubię naszą pocztę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.